|
Lea
Yeager, kobieta, której życie nie rozpieszczało, dwa lata temu
została zgwałcona przez... Tutaj rodzi się pewien konflikt,
którego nikt nie może wyjaśnić. Za ten czyn zostaje skazany
człowiek, który tylko przez zeznania ofiary odsiaduje wyrok w
więzieniu. Mężczyzna nie przyznaje się do winy i przekonuje, że
to nie on zgwałcił Yeager. Mimo to zostaje skazany. Pewnego dnia
Lea zostaje znaleziona martwa w swoim mieszkaniu. Najpierw
myślano, że jest to zemsta za osadzenie w więzieniu, jednak
przecież gwałciciel siedzi. Rodzina mężczyzny wielokrotnie
groziła kobiecie, jednak do niczego na razie nie doszło. Kto
jest odpowiedzialny za zamordowanie Lea Yeager? Czy policja mimo
żadnych dowodów odkryje sprawcę?
"Człowiek, który chciał
wszystko wiedzieć" to powieścią kryminalną z dużą nutą
tajemniczości, poszlak oraz starych metod rozwiązywania spraw
policyjnych. Awraham jest komisarzem, który podejmuje się
rozwikłania sprawy zabójstwa. Postępowanie policji powinno
spodobać sie starym wyjadaczom. Dogłębne poszukiwania poszlak,
przerzucanie tonów papierów i dedukcja to cechuje tą powieść.
Jednocześnie widzimy jak autor serwuje nam sceny zazdrości
współpracownika Awrahama, a sam komisarz nie do końca musi
działać w obrębie prawa. Z jednej strony musi liczyć na swoje
umiejętności, a z drugiej nie może zdradzić swoich działań
niektórym współpracownikom. Dodatkowo Mishani wprowadza drugi
wątek, w którym prymat wiedzie pewne małżeństwo. Ich historia i
morderstwo w pewnym momencie przewleka się z głównym motywem
książki. Jednak Mishani nie chce, żebyśmy dostali rozwiązanie od
razu na tacy. Trochę w niecodzienny sposób oddala pewne
powiązania wątków od siebie, aby sprawić czytelnikowi więcej
radości z czytania. Co sprawia, że z chęcią czytamy kolejne
strony. Polscy czytelnicy mogą mieć problem z odszukaniem się w
elementach religijnych. Autor wielokrotnie wprowadza święta i
zwyczaje panujące na terenie Izraela, a także ich zamiłowanie do
ojczyzny. Książka jest pozycją obowiązkową wszystkich fanów
serii kryminalnych. Polecam.
AUTOR
RECENZJI:
PASTOR |
|