SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW POLSKICH


0-9  A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź

IGŁY I GRZECHY

 

Już na wstępie pozwolę sobie określić mniej więcej grupę docelową tego zbioru 20 opowiadań. Z pewnością ukontentowani będą czytelnicy ceniący bezkompromisowość przekazu. Miłośnicy subtelnej formy mogą przeżyć niemały szok. Wstępując w świat „Igieł i grzechów”, rezygnujecie z zapinania pasów. Powiem więcej – rezygnujecie nawet z włączania świateł. Zatem gaz do dechy…

To moja pierwsza styczność z twórczością Eversona. Bardzo lubię krótkie formy i to w dużej mierze zadecydowało o wyborze. A co kryje w sobie książka opatrzona arcyciekawą okładką (jedną z najbardziej dopracowanych i sugestywnych, jakie w życiu widziałem)? Cóż, przeróżnej maści to treści, aczkolwiek prym wiodą te nokautujące naszą wyobraźnię. Okrucieństwo, deprawacja, mord, wynaturzony seks, deformacje wylewają się niemal z każdej stronicy. Everson szokuje czytelnika i uderza między oczy bez żadnego ostrzeżenia. Podobne odczucia miałem, czytając  Barkera, Ketchuma czy Lee... choć jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że Everson w kilku opowiadaniach poszedł o krok dalej, czasem nawet o dwa kroki. Forma zawartych tekstów jest strasznie nierówna. Niektóre z opowiadań umknęły mi z pamięci po krótkim czasie, niektóre pozostały w niej do dzisiaj. Jednak wielki plus należy się za różnorodność i umiejętności pisarskie autora... i ta wyobraźnia. "Krwawe róże", "Char-Lee", "Zielone szkło" i "Miłość, lina, seks i krzyki: Cyrk w pięciu aktach" spodobają się większości. Należy jeszcze wspomnieć o opowiadaniu "Maryja"... Nie jestem jakimś zagorzałym katolikiem i wiele już widziałem/czytałem, ale tutaj Everson przekroczył pewne granice dobrego smaku. Naprawdę trzeba mieć odwagę, żeby poruszyć tak delikatną sferę i to w tak bezkompromisowy sposób, jaki zrobił to autor. Przeczytajcie i oceńcie sami. Ja uczucia mam mieszane.

Reasumując, książka dla wielbicieli mocniejszej formy grozy. Wrażliwsze grono czytelników może sobie tę lekturę odpuścić. Everson prezentuje styl niezwykle przyswajalny i przyjemny dla czytelnika, co nie znaczy, że brak mu kunsztu. Solidny warsztat, ale ostrzegam, lektura naszpikowana jest wulgaryzmami i opisami historii, z jakimi nie mieliście styczności w najgorszych koszmarach. Nie poleciłem jej narzeczonej, ale sam spędziłem przy niej kilka dni, czego absolutnie nie żałuję...  

AUTOR RECENZJI: PABLO

 
   


 

.: TYTUŁ ORYGINALNY :.
Needles & Sins

.: AUTOR :.
John Everson

.: TŁUMACZENIE :.
Izabela Miksza,
Marek S. Nowowiejski

.: WYDANIE ŚWIATOWE :.
???

.: WYDANIE POLSKIE :.
Replika
2010

.: ILOŚĆ STRON :.
316


 

KRÓTKIE ZESTAWIENIE:

OGÓLNA OCENA KSIĄŻKI:
7 / 10 

OCENA KSIĄŻKI JAKO HORROR:
9 / 10

OCENA KSIĄŻKI OD STRONY LITERACKIEJ:
8 / 10

PLUSY:
+ Bezkompromisowy przekaz
+ Niezły styl
+ Różnorodność opowiadań
+ Kilka „perełek”
+ Genialna okładka

MINUSY:
- Dla niektórych drastyczność opisów będzie nie do przyjęcia
- Kilka tekstów dość niskich lotów