SPIS WEDŁUG TYTUŁÓW POLSKICH


0-9  A  B  C  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  Q  R  S   U  V  W  X  Y  Z  Ż  Ź

JA, DIABLICA

 

Katarzyna Berenika Miszczuk zabłysnęła jakiś czas temu powieścią Wilk, którą napisała mając lat piętnaście. Młoda autorka zyskała wówczas przychylność krytyków, wiele czytelniczek wylewało na nią jednak kubły pomyj (patrz fora internetowe miłośników książek). Mimo tego Wilk doczekał się kontynuacji w postaci Wilczycy. K.B. Miszczuk bynajmniej nie poprzestała na jednym cyklu. Ostatnio, nakładem WAB, została wydana jej kolejna powieść - Ja, diablica.

Akcja tej powieści rozgrywa się we współczesnej Polsce. Bohaterką jest dwudziestoletnia studentka Wiktoria, której przeciętną egzystencję przerywa nagła śmierć. Dziewczyna zostaje zamordowana przez nieznanego sprawcę, a jej dusza, jak to po śmierci bywa, trafia w zaświaty. Wiktoria idzie do Piekła, jednak nie po to, by popasać w jeziorze siarki czy spędzać wieczność w równie bolesny sposób. Okazuje się, że miejsce to wygląda zupełnie inaczej niż głosi ziemska propaganda katechetów... Wiktoria, za sprawą diabelskiej intrygi, zostaje diablicą. Odtąd ma brać udział w targach o dusze śmiertelników. Moc, jaką została obdarzona, otwiera przed nią także inne atrakcyjne możliwości. Wiktoria postanawia zatem wyjaśnić zagadkę własnej śmierci oraz zawalczyć o swą ziemską miłość - Piotrusia o jednodniowym zaroście - w czym raz pomaga, raz bardziej przeszkadza zakochany w niej przystojny diabeł Beleth.

Książka nawiązuje do nurtu "ona i jej nadnaturalni kochankowie," całe szczęście nie ma w niej wampirów i wilkołaków. Schemat dobrze dopasowuje się do polsko-katolickiej rzeczywistości. Nasza diablica Wiktoria prowadzi typowe studenckie życie zupełnie nie zdając sobie sprawy ze swojej wyjątkowości, następnie dzielnie stawia opór zalotom powalającego Beletha. Ogromną zaletą tej powieści jest duża dawka humoru, momentami autoironicznego. Gdyby wszystkie perypetie Wiktorii przedstawić na śmiertelnie poważnie, powieści nie dałoby się przeczytać. W obecnym kształcie prawie nie da się od niej oderwać (pomijając nieco kiczowate Iskry Boże i walki na broń białą pod koniec), ponieważ potrafi zaciekawić, zaangażować czytelnika w rozwój wydarzeń, które śledzi się z zainteresowaniem. Polska rzeczywistość obserwowana okiem bohaterki i przez nią komentowana przedstawiona jest realistycznie, obserwacje są celne, a to w połączeniu z elementami fantastyki tworzy dość oryginalną całość.

Ja, diablica na pewno nie zostanie ulubioną książką katechetów i księży, prędzej ulubioną inaczej. W naszym kraju traktowanie spraw piekielno-niebieskich jako konwencji literackiej wzbudza na ogół sprzeciw i oburzenie, tym bardziej autorce należy się szacunek za śmiałe i otwarte podjęcie tematu. Powieść K.B. Miszczuk gładko wpasowuje się zarówno w tradycję literacką (np. odniesieniami do Mistrza i Małgorzaty), jak i w popkulturę (np.częsty gotycki wizerunek diabłów). Postaci, które tworzy, są żywe, zindywidualizowane i w większości sympatyczne - chciałoby się mieć takich znajomych.

Książka, choć gruba, należy raczej do tych lekkich, łatwych i przyjemnych, do czytania dla starszych i młodszych, zachęcająca do zapoznania się z innymi powieściami autorki. Napisana została przystępnym, współczesnym językiem, co również nadaje jej autentyczności. Niewykluczone, że za czas jakiś stanie się przykładem do analizy języka młodych ludzi z początku XXI wieku. Zakończenie jest otwarte, to może nie być nasze ostatnie spotkanie z Wiktorią, Belethem i innymi. Nie byłoby źle znowu ich spotkać...

AUTOR RECENZJI: KAROLINA GÓRSKA

 
   



 

.: TYTUŁ ORYGINALNY :.
Ja, diablica

.: AUTOR :.
Katarzyna Berenika Miszczuk

.: TŁUMACZENIE :.
Brak

.: WYDANIE ŚWIATOWE :.
WAB 2010

.: WYDANIE POLSKIE :.
WAB 2010

.: ILOŚĆ STRON :.
414


 

KRÓTKIE ZESTAWIENIE:

OGÓLNA OCENA KSIĄŻKI:
9 / 10 

OCENA KSIĄŻKI JAKO HORROR:
1 / 10

OCENA KSIĄŻKI OD STRONY LITERACKIEJ:
10 / 10

PLUSY:
+ dynamiczna akcja
+ sympatyczni bohaterowie
+ humor
+ portret polskiej rzeczywistości
+ udane zastosowanie konwencji i tradycji literackiej

MINUSY:
- momentami ociera się o kicz