|
Jedną
z charakterystycznych cech horroru jest jedność miejsca akcji.
Bohaterów trzeba gdzieś uwięzić, by pozbawić ich możliwości
wezwania pomocy. Typowe miejsca akcji to stare domy, szpitale,
lasy itp. Powieść drogi jako horror to raczej rzadkość. John
Everson w swej powieści pt. Ofiara udowadnia jednak, że
to się może udać.
Powieść ta
jest kontynuacją horroru Eversona z 2004 roku pt.
Demoniczne przymierze (Covenant), wydanej w
Polsce prze Red Horse. Ofiara świetnie sprawdza się
jednak jako samodzielna powieść, ponadto zawiera liczne
retrospekcje, co pomaga czytelnikowi zrozumieć relacje
łączące bohaterów. Obie książki łączy przede wszystkim
postać Joego Kierana, ciekawskiego reportera. W wyniku
zdarzeń przedstawionych w Demonicznym przymierzu Joe
został związany z demonem o imieniu Malachai, co bywa tyleż
uciążliwe, co pomocne. Zmysły Malachaia sięgają znacznie
dalej niż ludzkie. W końcu demon wyczuwa nowe zagrożenie -
ktoś próbuje przyzwać Curburydów, potężne i niezwykle
okrutne demony, za pomocą serii perwersyjnych rytuałów. Tym
kimś jest Ariana - kobieta wyjątkowo atrakcyjna fizycznie i
niezwykle zdeterminowana. Joe musi ją znaleźć i powstrzymać,
zanim będzie za późno. W podróży towarzyszy mu Alex,
sympatyczna dziewczyna o skomplikowanym życiorysie...
Ofiarę
bardzo dobrze się czyta ze względu na ciekawą i dynamiczną
akcję, na przemian śledzimy poczynania zboczonej Ariany i
nieco pozbawionego energii Joego, by na końcu dopingować
jedną ze stron, kiedy już staną do konfrontacji, trzeba
przyznać efektownej. Everson napracował się nad postaciami,
zarówno Joe jak i Ariana oraz ich pomocnicy zostali
"wyposażeni" w rozbudowane tło psychologiczne, co
uwiarygodniło ich motywację. Dawka makabry w powieści jest
wysoce satysfakcjonująca, choć perwersje seksualne, jakich
dopuszcza się Ariana, stają się momentami groteskowo
śmieszne. Pod nóż idą nie tylko mężczyźni, ale i kobiety.
Zakończenie
powieści nie rozczarowuje, sprawia jednak wrażenie
otwartego, być może bohaterowie Ofiary jeszcze
powrócą. Powieść Eversona jest nieco kiczowata zarówno w
warstwie elementów horroru, jak i obyczajowej, gdzie
momentami robi się wręcz różowo i słodko. To jednak nadaje
książce specyficznego charakteru i kojarzy się z
niepowtarzalnym, już niemal legendarnym klimatem, horrorów z
lat 80-tych. Przypomina także najlepsze dokonania literackie
Barkera i Mastertona. Pewne kwestie są może nie do końca
przemyślane, ale nie tak, by śmiertelnie obrazić
inteligencję czytelnika. Wszystko to czyni Johna Eversona
pisarzem, z którego twórczością warto się zapoznać, a
Ofiarę książką, do jakiej można chcieć wrócić.
AUTOR
RECENZJI:
KAROLINA GÓRSKA |
|