|
W
miejscowej fontannie zostają odnalezione zwłoki utalentowanej
skrzypaczki. Ktoś poderżnął jej gardło. Sprawa wydaje się być
dziwna. Kto chciałby zabić tą dziewczynę? A co najważniejsze
komu zawiniła? Jej śmierć to dopiero początek. Dochodzi do
innych niewyjaśnionych zgonów, samobójstw, a także z aktami
kanibalizmu. Justyna Sowa, podkomisarz lokalnej policji,
przejmuje sprawę. Początkowo wszystko idzie opornie. Nic nie
łączy poszczególnych spraw, w których niekiedy wydaje się, że
siły nadprzyrodzone przejmują władzę. Sama podkomisarz
doświadcza wielu dziwnych, niewyjaśnionych sytuacji, których nie
rozumie nawet jej partner. Rodzi się coraz to więcej pytań. Kto
zabija? Co łączy te wszystkie morderstwa? Kim jest tajemnicza
jasnowłosa kobieta?
"Wyklęci" miał być rasowym
horrorem, jednak po przeczytaniu tej książki bardzo długo
zastanawiałam się, skąd ten pomysł. Powieść jest dobrze
napisanym kryminałem, z obszernymi opisanymi miejscami zbrodni i
samymi morderstwami. W książce jest bardzo dużo trupów. Podoba
mi się forma napisania powieści. Krótkie rozdziały, w których
opisana jest inna zbrodnia. Z każdym następnym rozdziałem
autorka wprowadza kilka paranormalnych elementów, które świetnie
wkomponowują się w poszczególne sprawy. Dziwne jest to, że
mordercę podejrzewamy już od samego początku, ale jego motywy
poznajemy dopiero z czasem. Samo zachowanie Podkomisarz i jej
partnera pozostawia wiele do życzenia. Początkowo zachowują się
jakby prowadzili sprawę podwórkową, jak w przedszkolu. Ich
ciągle przerwy na jedzenie i niejednokrotnie bezsensowne
dialogi, które pozostawiają wiele do życzenia. Dopiero, gdzieś w
połowie książki, akcja nabiera tempa. Dostają informację od
bezdomnej kobiety, która w końcu pozwala im na rozpoczęcie
poszukiwania mordercy. Nie zabrakło wątku miłosno-seksualnego,
który kilkakrotnie przewija się w rozdziałach. Czasami miałam
wrażenie, gdy autorka wracała do poszczególnych spraw, już ich
nie pamiętałam. Dlaczego mi umknęły? Nie wiem, może dla mnie
miały mniejsze znaczenie. "Wyklęci" zaciekawiły mnie, mimo kilku
niedociągnięć. Z jednej strony książkę czyta się z
zaciekawieniem, ale nie czuje się towarzyszącego scenom napięcia
i strachu. Polecam każdemu kto lubi połączenia kryminały z
elementami paranormalnych dodatków.
AUTOR
RECENZJI:
WIOLETA S. |
|