|
"Hills Have
Eyes" to remake filmu z 1977 roku pod tym samym tytułem. Opinie mogą
być różne, mi osobiście podobał się bardziej oryginał. Choć tutaj
pokazano kilka lepszych efektów, to nie sprawia od razu, że film
stanie się przebojem kinowym. Według mnie, nie powinno się ruszać
historii, które już były opowiedziane, bo jest bez sensu. Ale jak
widać, ponowne wydawanie filmów wiąże się z ogromnymi pieniędzmi,
dlatego też pozostawiam to bez komentarza...
Włączając
ścieżkę dźwiękową z "Hills Have Eyes", zdziwiłem się bardzo mocno.
Ponieważ pierwszy utwór to kawałek rockowy, a gdzie tutaj pasuje
taka muzyka. Jednak moje zdziwienie było jeszcze większe jak
skończył się ten utwór i zaczął się następny. Muzyka country
powaliła mnie z nóg. Ale to jeszcze nic, czwarty utwór to stary,
klasyczny rock, zapomniany już przez wielu ludzi. A tak naprawdę nie
zdziwiłbym się jakby ten rodzaj muzyki był cały czas, nieźle wpada w
ucho i jest dość specyficzny, ale to tylko dla entuzjastów tej
muzyki. Następne kawałki to country, a później nowoczesny rock, i
ponownie ta mieszanka. Jednak przy dziewiątym utworze zatrzymam się
na dłużej. "California Dreamin'", to znany wszystkim kawałek, choć
bardzo stary, to miło jest posłuchać czegoś znajomego, co może
bardziej zrelaksować i nie zdołować jeszcze bardziej. Na szczęście
to już koniec klasycznej składani filmowej, która prawdę mówiąc nic
sobą nie przekazuje. Dlatego też, płyta składa się z "dwóch części",
to była pierwsza...
Zapewne
zastanawialiście się, czy to już koniec. Oczywiście, że nie. Autorzy
zaserwowali nam sporą różnorodnej muzyki. Jednak dziesiąty utwór
zaczyna już zupełnie "nową erę" ścieżki dźwiękowej z "Hills Have
Eyes". Po skończonej pierwszej części, która składała się ze
zlepku muzyki słyszalnej tylko przez chwile w filmie, mamy do
czynienia z dużo lepszym soundtrack'iem. Jest nią oczywiście muzyka
klasyczna. Nie każdy lubi jej słuchać, ale w ścieżce dźwiękowej z
filmu liczy się przekaz, który druga część na pewno posiada.
Specyficzne brzmienie sprawia, że co chwilę odkrywamy mroczne
zakamarki muzyki. Jednak nie zawsze jest to słyszalne, po pierwsze
trzeba się wczuć w rytmy i melodie, które gra orkiestra. Dostrzeżemy
wtenczas, a raczej usłyszymy to co naprawę oferuje nam soundtrack.
Każde brzmienie posiada odwzorowanie na ekranie, wielokrotnie linia
melodyczna sprawia, że czujemy się zaniepokojeni. Ten niepokój może
przerosnąć niektórych. Ale autorzy zadbali, także o to, by po chwili
mocnych dźwięków, doświadczymy wolnych i rytmicznych rytmów, przy
których możemy się uspokoić. Takie odczucia towarzyszą nam
praktycznie co chwilę. Każde przejście jest znakomicie zaplanowane,
często przeradza się w dziwne uczucie, które nie zawsze może się nam
podobać.
Soundtrack z "Hills
Have Eyes" jest dziwną składanką filmową, ale na pewno nie nudną.
Autorzy zaserwowali nam znakomitą kompozycję, która wielokrotnie
zaskakuje nas swoją kompozycją i niecodziennym połączeniem gatunków
muzycznych. To zestawienie było dość ryzykowne, ale efekt końcowy
były oszałamiający. Zapewne zastanawiacie się, czy spodoba się ta
ścieżka dźwiękowa, odpowiedzi są dwie. Tak i nie. według mnie jest
to pewniak, który każdy powinien usłyszeć. Polecam.
ZOBACZ RÓWNIEŻ

FILMY |

DVD |

CIEKAWOSTKI |

SYLWETKI |

DOWNLOAD |
AUTOR:
PASTOR |
|