Ben
Templesmith urodził się w Australii 7 marca 1978 roku. Na amerykańskim
główno nurtowym rynku komiksowym, zasłynął swoją mroczną, gotycką kreską,
dzięki „30 dni nocy” do scenariusza Steve’a Nilse’a oraz „Fell” Warrena
Ellisa. Jego fani mogli rozsmakować się zarówno w Kryminalnej Makabrze ze
strzygami i wilkołakami w tle lub też w bardziej sensacyjno -
fantastycznych klimatach: „Dr. Who” i „Groom Lake” (2008). Ben jest autorem
wielu konceptów filmowych, zabawek oraz projektuje okładki książek. Z kolei
jego wyśmienity komiks „Welcome to Hoxford” doczeka się już niedługo swej
adaptacji filmowej. Ben Templesmith niejednokrotnie był nominowany do
najważniejszego wyróżnienia w dziedzinie komiksu, Nagrody Eisnera. W 2007
zdobył Scream Award , przyznawaną przez Spike TV.
Gdzieś po północy złapaliśmy autora podczas pracy z prośbą o udzielenie
odpowiedzi na parę naszych pytań. Arena horror zaprasza do lektury wywiadu
fanów komiksowego horroru.

Daniel Podolak: Witaj Ben,
bardzo się cieszę na możliwość rozmowy z tak znakomitym artystą. Rysowałeś
do wielu znanych komiksów, między innymi: Hellspawn, 30dni nocy (scenariusz:
Steve Niles) czy Fell(Warren Ellis). Czy komiks bardzo zmienił twoje życie?
Ben
Templesmith: Cóż, jest pewien styl
życia związany z byciem komiksiarzem. Wszystko łączy się z regularną ciężką
pracą, od której zależy wiele spraw. Nie mogę sobie pozwolić na przypływ
lenistwa czy kaprysu. To kompletnie zmienia twoje życie. Musisz więc ciężko
pracować. Deadline nigdy się nie kończy, a ja zapierdzielam 12 godzin na
dobę, zwłaszcza gdy zbliża się koniec terminu! Siedzę w domu przed biurkiem,
przywiązany do Internetu i swojego bloga, gdzie muszę wszystkim dać znać,
nad czym aktualnie pracuję, a w między czasie rysuję różne projekty.
Ostatnio mam problemy z pracą za dnia. Podróżując po wielu krajach, w
różnych strefach czasowych, został mi nawyk siedzenia po nocach. Nie znoszę
tego, bo zdecydowanie wolałbym wstawać wcześniej. To się pewnie z czasem
zmieni, lecz chwilowo jestem bardzo zapracowany. Trzeba pokochać tę robotę,
oddać się jej całkowicie, inaczej nic nie osiągniesz. Wspaniałe jest
również to, że podróżując po wielu konwentach poznaję świetnych ludzi. Co
stanowi dla mnie świetną rozrywkę w tym fachu.
*
* *
Daniel Podolak: Jakie masz
podejście do przemysłu filmowego? Zwłaszcza w kwestii adaptacji filmowych?
Ben
Templesmith: Jakiś czas temu Dawid
Slade wykonał kawał świetnej roboty ekranizując 30 dni nocy. Zwłaszcza
wizualnie, obraz trzymał świetny poziom. Osobiście jednak podchodzę dosyć
cynicznie do branży filmowej. Jednakże bardzo mnie cieszy, że spora cześć
filmowców doświadczona z komiksem, zaczęła poważniej podchodzić do spraw
adaptacji. Przenoszą komiksowe kadry w bardziej profesjonalny i wierny
oryginałowi sposób. Zatem ogromne TAK dla „300”, zaś wielkie NIE dla „ The
Spirit”.
*
* *
Daniel Podolak: Jak wspominasz
współpracę ze Stevem Nilsem?
Ben
Templesmith: Jak wiesz zrobiliśmy
wspólnie wiele części „30dni nocy”. Minęło już sporo czasu odkąd zajmowałem
się wampirycznymi klimatami. To wszystko dlatego, że poczułem się tym
zmęczony. Obawiałem się zaszufladkowania jakobym robił tylko w tym gatunku.
Bezspornie wole pracę z różnymi scenarzystami, tworząc rozmaite historie.
Nic chwilowo nie zapowiada byśmy ponownie ze Stevem wrócili do realizacji
wspólnych projektów.
*
* *
Daniel Podolak: Wiem, że
niejeden twój projekt był nominowany do nagrody Eisnera.
Ben
Templesmith: Z tego co naliczyłem to
wszystkich nominacji było osiem. Nigdy nie wygrałem. W każdym razie to
fajnie, że ludzie zwracają uwagę na moją pracę, zwłaszcza nominacją do
Eisnera. To bardzo motywuje
*
* *
Daniel Podolak: O ile się nie
mylę to twój pierwszy scenariusz do komiksu nosił tytuł Singularity 7 dla
IDW Publishing. Ciężko Ci było pisać i równocześnie rysować pod tę historię?
Ben
Templesmith: Singularity 7 traktowałem
jako pewnego rodzaju eksperyment. Lecz ten sam zabieg zastosowałem przy The
Wormwood: Gentleman Corpse, który okazał się najlepszym komiksem jaki do tej
pory napisałem i zilustrowałem. Do tego czasu ukazało się 5 numerów, z kolei
6, w twardej oprawie wyjdzie już wkrótce.
*
* *
Daniel Podolak: Powiedz, który
tytuł komiksowy według Ciebie powinien uchodzić za najbardziej przerażający?
Ben
Templesmith:
Zdecydowanie Batman: Arkham Asylum
*
* *
Daniel Podolak: Myślałeś
kiedyś nad komiksem internetowym dla swoich fanów?
Ben
Templesmith: Jasne, że tak. Pod
warunkiem, że mógłbym w ten sposób zarobić na czynsz. Jak na razie nie stać
mnie na to. Może w przyszłości.
*
* *
Daniel Podolak: Dziękuję bardzo
za rozmowę Ben i życzę na przyszłość samych komiksowych sukcesów.
Ben
Templesmith: To ja Tobie dziękuję i
życzę zdrówka!
*
* *
