|
Strach ma swoją własną
budowę. Pierwotny odruch za zagrożenie. Szybsze bicie serca,
pocenie się... Panika, która wręcz ściska gardło, sprawia,
iż czas wydaje się stać w miejscu. Rodzimy się z tym
instynktem,|/by rozpoznać zagrożenie czyhające na nas. By
przetrwać. Ale nie da się ukryć przed niebezpieczeństwem,
które nie nadchodzi z zewnątrz. Lecz od... Nas samych. W
miejscowym dzienniku wyczytałem o tajemniczym zgonie
dziewczyny, która utonęła w opuszczonym domu, do którego nie
było wody. Ów zajście zmusiło mnie do zmożonych poszukiwań
świadków zdarzenia, zostawili ślady. To była inicjacja
akademicka, chrzest dotyczył przezwyciężenia największych
lęków, które ją przerosły. W ten proceder był zamieszany
profesor, który cierpiał na lęk wysokości, nie trudno się
domyśleć, że on również zginął, zatem pozostało dwoje,
którzy również się czegoś panicznie boją, pozostaje tylko,
czego... Wybrali przeklęte miejsce, wskrzesili moc, która
dopełni inicjacji, zatem muszą walczyć, lecz o ich walce
nikt nigdy się nie dowie, bowiem to był tylko kolejny
zgon... Napędzany wspomnieniami, strach nabiera kształtów.
Staje się czymś żywym. Długo po śmierci. Płonie nie tylko w
sercach... Ale w ukrytych więziach między nami. Strach jest
tak potężny, że nie można od niego uciec. Ale można... Go
pokonać.
AUTOR:
REQUIEM |
|