|
Przed czasem, przed światłem,
przed samym życiem. Mówią, że ziemia była bezkształtna,
pusta. A ciemność była jedyną powierzchnią. Ta ciemność
ciągle tam jest. Wieczność szepta przy rozbijaniu fal...
Tajemnice dotyczące, kim jesteśmy, albo skąd pochodzimy.
Cierpimy, mordujemy, żyjemy i umieramy. Nigdy nie wiemy,
dlaczego urodziliśmy się w tym życiu. Aby służyć dobru...
Czy złu....? Żyjemy w okrutnym świecie, poszukując wciąż
odpowiedzi o nasze pochodzenie, lecz czasami warto się
zatrzymać i zapytać o nasze przeznaczenie. Moim było
odnalezienie tej kobiety, ona stanowiła początek wszystkiego
to, dlatego musiała zginąć, bądź zniknąć na zawsze...
Próbowałem ją ukryć, ale nie ma bezpiecznych miejsc,
wszędzie jest tylko mrok, z którego wyłaniają się oni.
Dlatego postanowiłem, że tym razem pozostanę bez odpowiedzi,
za to uratuję przyszłość, nie bacząc na przeszłość uratuję
nasze przeznaczenie... Pewnego dnia powrócę po odpowiedzi,
które od teraz będą bezpieczne, pod opieką przeznaczenia,
które jest tylko przejściowe, wiem, że możemy je zmienić,
już to zrobiliśmy... Bieg życia jest pełen ścieżek.
Oczywiście nie rozpoznajemy ich kształtu dopóki nie
spojrzymy na nie ponownie. Ja nieszczęśliwie złamałem serce.
Naszą ciemność obrócono w spokój i radość. Nasz cel jak i
nasze przeznaczenie, jest ukryte. Dobroć jest azylem,
delikatną poświatą, której zło nie może zobaczyć.
AUTOR:
REQUIEM |
|