Dr.
Sheila Casper jest zoologiem i zarazem specjalistką od nietoperzy.
Zostaje ona wezwana do zbadania okoliczności śmierci dwójki młodych ludzi.
Okazuje się, że za wszystko odpowiedzialne są sztucznie wyhodowane
nietoperze, które żywią się mięsem. Nie oszczędzą nikogo, kto stanie im na
drodze. Zjedzą wszystko i wszystkich. Sheila musi jak najszybciej
powstrzymać krwiożercze bestie zanim rozpowszechnią się na cały kraj...
Film opowiada o potędze natury i bezradności człowieka w
kryzysowych sytuacjach. Ludzie jak zawsze myślą tylko o sobie. Ale jak może
być inaczej, w filmie zawsze ktoś musi się pojawić, żeby pomóc innym ludziom.
Tak jest i tutaj. Dr.
Sheila Casper wypowiada wojnę zmutowanym laboratoryjnie
nietoperzom i zaprzysięga sobie, że musi ich pokonać. Akcja w filmie jest
rozłożona równomiernie, tak, by co chwilę się coś działo, a nie tylko na
początku i na końcu.
"Bats" jest mieszanką
horroru, thrilleru, a nawet i przygody. Połączenie to sprawdza się na ekranie
i sprawia, że film ogląda się całkiem dobrze.
Muzyka ( Graeme Revell ) jest dość dobrze skomponowana
i świetnie dopasowana do akcji. Dość często odgrywa znaczącą rolą, ustala
nastrój, napięcie, a bez niej film był by bez sensu ( żadnej
atmosfery ). Gra aktorska stoi na dobrym poziomie. Gorzej jest tutaj z
efektami specjalnymi, jest ich mało i nie zaskakują nas dobrym wykonaniem.
"Bats" można
uznać za udany film o sile przyrody, która chce zniszczyć człowieka. Czasami
może nudzić, ale to tylko chwilowe uczucie. Film polecam wszystkim miłośnikom
nietoperzy i katastroficznej wizji świata.