|
Twórczość Howarda
Phillipa Lovecrafta stała się inspiracją dla całej rzeszy scenarzystów i
filmowców. Wybitny Amerykański pisarz science – fiction przez całe życie
zmagał się z depresją i samotnością. Uciekał przed trudną do zniesienia
rzeczywistością w świat marzeń i wyobraźni. W swojej prozie tworzył historie
pełne mitycznych stworzeń, tajemnych mocy i niedostępnych miejsc. Mimo
nieszczęśliwego życia, jego twórczość odcisnęła niemałe piętno na
współczesnej literaturze grozy i sciencie-fiction. Jedną z filmowych
adaptacji twórczości Lovecrafta jest ekranizacja trzech opowiadań pod
tytułem "Szczury w ścianie", "Zimne powietrze" i "Szepty w ciemności"
połączone wspólnym tytułem Necronomicon.
Akcja ekranizacji
rozgrywa się w bibliotece w Miscatonic, do której przybywa pisarz
H.P.Lovecraft. W toku długiego śledztwa dowiaduje się on, że w jednej z
komnat budynku, strzeżonego przez zakonników znajduje się mroczna księga
Necronomicon, znana jako księga umarłego prawa. Pod pozorem zbierania
materiałów do kolejnego opowiadania, pisarzowi udaje się nie tylko
skorzystać z księgozbiorów zakonu, ale także wykraść klucze prowadzące do
zamkniętej części gmachu. W jednym z pomieszczeń w piwnicy odnajduje
Necronomicon. Czytając stronice księgi staje się jednocześnie narratorem
trzech krótkich opowieści.
Pierwsza nawiązuje do
stworzonej przez Lovecrafta mitologii Cthulhu i opowiada historię
właściciela zamku, który przywołuje bóstwo śpiące na dnie oceanu. Kolejna
historia jest ostrzeżeniem przed próbą oszukania czasu i przekroczeniem
bariery nieśmiertelności a ostatnia ukazuje wizję zagłady świata. Końcowa
scena filmu ukazuje walkę H.P.Lovecrafta z tajemnymi mocami, uwolnionymi po
otworzeniu Necronomiconu.
Trwające po dwadzieścia
pięć minut opowieści są ciekawe, pomysłowe i zaskakujące. Ogląda się je z
dużym zainteresowaniem, bez odrobiny znużenia. Posiadają mroczny
lovecraftowski klimat, który powinien przypaść do gusty wszystkim
wielbicielom jego prozy. Mroczne zamczyska stojące nad urwistym brzegiem
oceanu, zakurzone biblioteki, ciasne i duszne piwnice, starożytne księgi,
demony, potwory, wszystko tonące w mroku i owiane tajemnicą. Te i wiele
innych atrakcji czekają na widza, który sięgnie po Necronomicon... Mimo, że
każdą historię wyreżyserowała inna osoba, cały film przesiąknięty jest
nieśmiertelnym duchem Lovecrafta.
Jak już wspomniałem
film w warstwie fabularnej prezentuje się wspaniale. Aktorzy odegrali swoje
role poprawnie. Dzięki nim widz wczuwa się w duszną i tajemniczą atmosferę
obrazu przeżywając kolejne pełne napięcia historie. Na uwagę zasługuje
muzyka, budująca atmosferę grozy. Orkiestra symfoniczna grająca w tle, to
idealne dopełnienie każdego horroru. Delikatne, ciche tony instrumentów
prowadzą przez film, aby w kulminacyjnych momentach przyspieszyć, uderzyć
dźwiękiem, przyprawiając widza o ciarki. Takich zwrotów w Necronomiconie nie
brakuje, co w podnosi dodatkowo ogólną ocenę całości.
Film pochodzi z 1994
roku, kiedy to imponujące efekty komputerowe były domeną produkcji z
ogromnym budżetem (Jurajski Park, Otchłań), zapewne, dlatego w
Necronomiconie cyfrową ingerencję widać dosłownie w kilku momentach, dobrze
pasujących do rozgrywającej się na ekranie sceny. Reszta efektów oparta jest
na klasycznych technikach. Całość wykonana została imponująco, rozpadające
się ciała, potwory, sceny morderstw są istną ucztą dla każdego wielbiciela
gore. Samo wykonanie efektów specjalnych nie jest zresztą dziełem przypadku,
do Necronomiconu zostali zaangażowani doświadczeni twórcy pracujący przy tak
znanych produkcjach jak Powrót żywych trupów 3, Duch, czy Powrót z piekieł
3. Wyniki ich pracy po prostu trzeba zobaczyć.
Film zasługuje na uwagę
i mogę go szczerze polecić, nie tylko czytelnikom prozy H.P.Lovecrafta, ale
każdemu wielbicielowi kina grozy. Zwykłym ludziom nieprzyzwyczajonym do
ociekających krwią efektów gore, obraz może wydawać się nieco szokujący. Na
każdym kroku występują nagłe zwroty akcji a zakończenie poszczególnych
historii będących główną częścią filmu jest zaskakujące i nieprzewidywalne.
Dopełnieniem całości jest świetna muzyka. Sądzę, że znajdzie się wiele osób,
które odgrzebią spomiędzy zakurzonych półek Necronomicon i spędzą przyjemne
chwile podczas seansu. Do czego serdecznie zachęcam.
 |
::PLUSY::
- Klimat filmu
- Ciekawe i zaskakujące historie składające się na film
- Świetna Muzyka
- Efekty specjalne
- Dużo gore
- Czuć w filmie ducha Lovecrafta
::MINUSY::
- Przeciętne aktorstwo
::OCENA FILMU::
9/10
|
 |
|
|
AUTOR:
WOJCIECH KULAWSKI |
|
|