TRIANGLE / F I L M Y / ARENA HORROR

Film z 2001 roku jest dość dziwnym filmem, bardziej przypisywałabym mu gatunek historyczny a niżeli horror.

Trzej koledzy, współpartnerzy i przyjaciele wybierają się w podróż, by uczcić kolejny interes. Okazuje się, że jeden z kolegów zaręczył się i bierze w podróż swoja narzeczoną, co przeszkadza pozostałym, gdyż miał to być męski wypad. Wypożyczają łódź i wypływają w szóstkę w rejs na Bermudy(czwórka znajomych i dwoje z obsługi statku). Podczas podróży czytają książkę o trójkącie bermudzkim i są ofiarami dziwnych wypadków (narzeczona została wciągnięta pod wodę przez „nikogo” (choć my widzimy, iż jest to chłopiec), podejrzewany jest Stu( w tej roli wystąpił Luke Perry), gdyz tylko on znajdował się w tym czasie pod wodą, gdzie znalazł stary klucz od pokoju. Płynąc dalej nie zorientowali się, że wpływają w dziwna żółta mgłę i nagle łowiąc ryby spostrzegli się, że ryba, która przed chwila się szarpała zniknęła niewiadomo dokąd. Odnajdują natomiast zaginiony przed wielu laty Queen Of Scots, piękny wielki statek. Postanawiają wejść na niego po parę narzędzi, ale niespodziewaną się tego, ze czekają na nich nieuzasadnione niespodzianki.

„Triangle” jest dość niespotykanym filmem, gdyż ukazuje nam prawdę z przeszłości (zaginiecie Queen Of Scott), prawdę o ludziach, na przykład można tu przytoczyć przysłowie „Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie”, gdyż, gdy zdarzył się wypadek i narzeczona Stu zostaje wciągnięta pod wodę to wszyscy nawet i jego przyjaciele (Stu) oskarżają go o wypadek. Już dawno słyszano historie o trójkącie bermudzkim, o tym,, ze wielu pochłonął ludzi, ale nic nie wspomniano o tym, ze ludzi stamtąd wypłynęli tak jak na tym filmie widać. Więc nie wiadomo, czy ten film jest bardziej realistyczny czy nierealistyczny, ocenę zostawiam Wam. Pozytywna według mnie stroną filmu można uznać jego tajemniczość, choć po trochu poznajemy prawdę. Mało efektów specjalnych, mało śmierci, choć są tu duchy, to nic takiego złego nie robią. Mogłoby być więcej śmierci, krzyku.

Podoba mi się wygląd statku Queen Of Scott, zarówno wnętrze jak i wygląd zewnętrzny. Teraz o twórcach filmu. Został on wyreżyserowany przez Lewisa Teaque znanego twórcy takich filmów jak Cujo, Komando Foki czy nawet Perfidna intryga(2001). Scenarzysta filmu jest Bing Howenstein. Gra aktorów dobra, choć w roli Stu Sheridana nie obsadziłabym Luke'a Perry, gdyż według mnie on do tej roli nie pasuje, bardziej pasowałby mi Jack Nicholson ponieważ jego wygląd i zachowanie w "Shining" zrobiło na mnie wrażenie i do roli psychopaty on by się bardzo dobrze nadawał. W roli kapitana statku wystąpił sam Dorian Harewood znany nam juz z "Gothika" jako Teddy Howard. Reszta obsady to : David Hewlett (Gus Gruber), Poly Shannon (Julia Lee) i inni.

Film polecam miłośnikom tajemnic, trójkąta bermudzkiego no i oczywiście fanom horroru, choć ten film nie zadowoli ich oka niczym szczególnym.