|
Bardzo dobrze rozumie procedury
policyjne, rozumie anatomopatologów. Dobrze wie, jakie dowody można
zostawić na miejscu przestępstwa a jakie nie... Wybiera cel, śledzi go
przez tygodnie. Sprawdza każdy szczegół z jej życia, kiedy przychodzi do
domu? Co robi przed snem... Sama... Rano, jeszcze przed tym jak wzejdzie
słońce. On znajduje się już tam razem z nią. Nawet najbardziej
poukładane kobiety około północy chodzą po mieszkaniu na wpółnagie. I on
jest wtedy razem nimi. Ma ze sobą swoje narzędzia, ma wszystko, czego
potrzebuje... Potem wchodzi... Tej nocy, kiedy wchodzi... Tej nocy kiedy
przychodzisz do domu, wydawało by się, że wszystko jest w porządku...
Ale on tam już jest. Ofiara umiera ze strachu, a on kontynuuje swoje i
kontynuuje... I... Napawa się każdym tchnieniem, każdym krzykiem, dotyka
jej ciała... Gładzi włosy... Po wszystkim wychodzi z mieszkania ofiary,
nikt go nigdy nie widzi... Staje się cieniem, to Obserwator...
Detektyw Hollis przed rokiem prowadził sprawę
seryjnego mordercy, po tragedii, jaka spotkała jego rodzinę wycofał się z
zawodu, przeprowadził się i często odbywa terapie z psychoterapeutką, tylko
po to by zapomnieć o morderstwie żony. Pewnego dnia, po powrocie do bloku, w
którym mieszka, zostaje zatrzymany przez detektywów, piętro niżej została
zamordowana dziewczyna, w podobny sposób jak przed rokiem... Po powrocie do
mieszkania otwiera pocztę, w jednej z kopert znajduje się zdjęcie
zamordowanej, jednak stempel nadania przesyłki wskazuje trzy dni przed
zgonem denatki. Niezwłocznie powiadamia policję, po czym otrzymuję telefon
od mordercy... Koszmar rozpoczyna się na nowo, każde kolejne zdjęcie
dostarczone do jego mieszkania staje się zwiastunem śmierci samotnej młodej
kobiety... Rozpoczyna się walka z czasem, policja wraz z mediami poszukują
przyszłej ofiary, jednak zdjęć przybywa... Hollis zostaje przydzielony do
sprawy jako główno dowodzący, teraz jego jedynym celem jest pochwycić
mordercę, który ciągle go obserwuje... Czy po rozwiązaniu sprawy demony
przeszłości znikną? Rozpocznij obserwację...
Często filmowcy zapożyczają motywy z życia
wzięte, zatem thriller Obserwator powstał na faktach autentycznych, podstawą
do napisania scenariusza był szkic obrazu charakterologicznego,
wykorzystywanego przy szkoleniu agentów FBI, którego odzwierciedleniem były
wydarzenia z lat osiemdziesiątych. Stalker, bo takie jest prawidłowe
określenie prześladowcy, zazwyczaj mordował gwiazdy show biznesu, by uzyskać
rozgłos. Jednak w filmie ukazano przeciętnego Amerykanina, który zaspakaja
swoje potrzeby poprzez znęcanie się fizyczne i psychiczne nad ofiarami. W
rolę maniaka wcielił się znany aktor Keanu Reeves, którego subtelność i
heroiczność poprzednich ról, nieco odbiega od schematu tworząc atmosferę
zagrożenia. Doskonale dobrana obsada zatem staje się głównym atutem całej
produkcji. Kolejnym ciekawym elementem jest podkład muzyczny, skomponowany
przez Marco Beltrami, wykorzystał on, bowiem wysokie dźwięki orkiestry
symfonicznej, częściowo szarpane niskimi tonami, całość podkreśla nastrój
wkomponowując się w akcję filmu. Zazwyczaj producenci starają się umieścić
wiele elementów efektów specjalnych, jednak w tym przypadku, głównym
elementem grozy są emocje ofiar oraz zarys sylwetek głównych bohaterów,
które potęgują napięcie, bez naciąganych zjawisk paranormalnych, lub
gloryfikacji postaci. Nie zastosowanie większej ilości efektów specjalny,
jedynie kilka wyczynów piromancji oraz charakteryzacji przybliża nieco
widzowi zdarzenia, które mogłyby się odbyć z jego udziałem. Płynność ujęć,
delikatna perspektywa podczas pościgów oraz głębia obrazu prezentów znacząco
wysoki poziom, dzięki czemu całość układa się w liniowy schemat, bez
jakichkolwiek niedomówień. Całość jest zwięzła, bez rozwlekłych wątków
pobocznych, jednak przeważa filmowa schematyczność. Po mimo wszelkiej
tematyki psychologicznej jest to kolejna produkcja przedstawiająca stróża
prawa, który szuka mordercy, co niektórych widzów może zniechęcić. Kolejnym
minusem jest duża ilość uproszczeń w fabule, dzięki czemu obniża się
kategoria wiekowa, dopuszczalna w kinach. Zwarzywszy na to, że film został
wyemitowany w kinach na całym świecie, nie przyniósł zbytniego rozgłosu i
sławy odtwórcom głównych ról, zaklasyfikowano go jako kolejny thriller dla
pewnej grupy odbiorców, której zależy na lekkim filmie grozy, przez co
traci, nie tworząc przełomu w kinematografii światowej. Mimo kilku wad,
warto zasiąść w wieczorem przed ekran, by zakosztować lekkiego dreszczyku w
wydaniu hollywoodzkiej produkcji… Jak dla mnie, niestety podobne schematy
już widziałem, zatem pozostało się delektować pozostałymi elementami…
Decyzja jak zawsze należy do was…
ZOBACZ RÓWNIEŻ
AUTOR:
REQUIEM |
|