Minęło
dziesięć lat, kiedy to mieliśmy przyjemność zagrać w
pierwszą odsłonę gry karcianej „Zombiaki”.
Nowatorski pomysł stał się wręcz genialnym
posunięciem w rękach Ignacego Trzewiczka. Nie ma się
co zagłębiać w fabułę, ponieważ nie została
zmieniona. Standardowo albo stajesz na czele chordy
wygłodniałych zombie, albo wcielasz się w ludzi,
którzy muszą postawić taką barykadę, aby przetrwać
do świtu.
Każdy kto miał
styczność z poprzednimi odsłonami gry, pamięta, że
karty były umieszczone w zwykłym, tekturowym
pudełeczku, takim jakie dołączane są do zwykłych
kart. Po zobaczeniu w czym znajduje się jubileuszowe
wydanie byłem pełen podziwu dla wydawcy. Duże
tekturowe i wytrzymałe pudełko, w sam raz do
zabrania go na wypad z przyjaciółmi. Świetna grafika
umieszczona na boxie, a w środku… Karty wielkości
tych, które znamy z „Ataku na Moskwę”. Dodatkowo w
boxie mamy przegrody na umiejscowienie
poszczególnych ras. Wydawca nie zapomniał o
żetonach, które mogą być całkiem pomocne, na
przykład przy oznaczaniu odniesionych ran. Szkoda,
że czasami jest ich za mało. W takiej sytuacji
wydawca radzi o włączenie do gry zwykłych miedziaków
(groszy). Świetna książeczkowa instrukcja, która
wytłumaczy zasady nawet najoporniejszym graczom. Pod
względem technicznym gra dopracowana jest do
najmniejszych szczegółów.
Podczas gry nie
zabraknie zabawnych momentów, które towarzyszą nam
przez cały czas trwania rozgrywki. Z instrukcji
wynika, że nie powinno nam to zająć więcej niż pół
godziny, ale najczęściej grę kończymy już po
piętnastu minutach. Śmieszne teksty umieszczone są
na każdej karcie, na przykład: karta dziura: „zemsta
polskich drogowców”, karta auto: „Trabant: nie
trzeba detonatora”, karta mina: „pamiątka po
Szkopach” i wiele innych dowcipnych tekstów. To
trzeba zobaczyć. Przez co gra nie staje się nużąca i
chce się do niej wracać wielokrotnie. Podobnie jak
wszystkie „Zombiaki” przeznaczone są jedynie dla
dwóch osób, jednak jeśli jest Was więcej, zawsze
można się podzielić na teamy, ludzie vs zombie.
Kłótnia nieunikniona.
Mała przestroga:
jeśli nastawiasz się na zupełnie inny epizod lub coś
innego niż poprzednie „Zombiaki” to tego tutaj nie
otrzymasz. Jest to wydanie jubileuszowe, odnowiona
pierwsza część, z dodatkowymi kartami w zestawie i
kilkoma bonusami. Polecam.
AUTOR:
PASTOR |