|
    
ALL-NEW WOLVERINE: CZTERY SIOSTRY (TOM 1)
    

Wolverine umarł, jednak nie oznacza to, że pozbyliśmy się go całkowicie. Pierwszy tom "All-New Wolverine. Cztery Siostry" ponownie wprowadza jego postać na polski rynek, a raczej jego żeńską wersje. X-23, czyli Laura Kinney, to klon Wolverine, który nie ustępuje
mu niczym. Nawet jej życie było podobne do Logana, w przeszłości przeżyła piekło. Duży wpływ na jej życie miała korporacja Alchemax Genetics, w wszystko się dla niej zaczęło.
X-23 bardzo szybko odnajduje się w roli Wolverine.
Zmienia nastawienie do świata, do którego pała rządzą
zemsty, a dodatkowo musi go ratować. Już na na samym
początku akcja rzuca ją do Francji. Udaje się unieszkodliwić oponenta, którego ścigała. Okazuje się, że jest to jeden z klonów Wolverine. Czy jest ich więcej? Tak. Musi odszukać pozostałe trzy siostry, aby móc je ocalić. Czy w porę uda się jej ocalić siostry przed Alchemax Genetics, która sama jest celem? Czy nie będzie potrzebowała pomocy z zewnątrz?
Pierwszy tom "All-New Wolverine" jest niezłym wprowadzeniem w poczynania żeńskiej wersji Logana. Nie ustępuje ona niczym, w końcu jest klonem. Alchemax Genetics
sklonowało nie tylko ją. Poznamy bliżej jej trzy "siostry", które podobnie, jak ona przeżyły piekło. Gabby to najmłodsza z sióstr i chyba najbardziej "normalna" z nich wszystkich, czyli nie przesiąknięta złem i krzywdą. Bellona to osoba, która nastawiona jest na rozwałkę. Często najpierw coś robi, a później myśli. Nie dziw, że ktoś musi trzymać je w ryzach i nimi kierować. Osobą tą jest Zelda, najbardziej opanowana z nich wszystkich. Na polu bitwy pojawiają się również Doctora Strange, Wasp oraz chłopak Laury, Angel.
Historia rozpoczyna się od początku. Taylor tworzy coś nowego, jednak mimo to nie obyło się bez retrospekcji z Loganem w roli głównej, czy ukazania życia X-23. Nie przeszkadza to w odbiorze i nie trzeba sięgać po inne serie komiksowe. Jest to pozycja z przemyślaną fabuła, gdzie dzieje się dużo, wszystko jest nieźle poukładane, nie
ma przesytu bohaterów, a ci co są ciężko im coś zarzucić. Dodatkowo nie możemy narzekać na brak humoru, który nie jest przesadzony. Komiks czyta się dość dobrze, brak w nim dłużyzn i nudnych momentów.
David Lopez i David Navarrot dość dobrze przedstawiają swoją wizję świata Marvela. Stonowane kolory, sceny pełne dynamizmu, a także bardzo dobrze narysowane postacie. Pod względem wydawniczym nie mam
nic do zarzucenia. Użyto tutaj najwyższej klasy materiałów z świetnym nadrukiem. Podobnie, jak seria Marvel NOW, tak i tutaj, użyto miękkiej obwoluty z charakterystycznymi wstawkami, lecz czarnym grzbietem, żeby się wyróżniały
na półce. Bez problemu mogę go polecić każdemu, kto chociażby trochę zainteresowany jest tą historią. Na pewno nie pożałujecie. Polecam.
|
|