|
|
    
DAREDEVIL - NIEUSTRASZONY (TOM 6)
    

Ostatnimi czasy mamy dość sporo pożegnań autorów komiksowych,
którzy wyciągnęli bohaterów, czy nawet całe historie, ponad
przeciętną. Z tą serią jest podobnie. Gdy po Bendisie
historię przejmował Brubaker wydawało się, że lepiej już nie
będzie. A jednak seria nabrała trochę innego charakteru, co
wpłynęło na lepszą jakość fabuły. Zapraszam do krótkiego
omówienia ostatniego tomu spod ręki Brubakera.
Szósty tom serii "Daredevil
Nieustraszony!" zawiera dwie główne historie, a każda z nich
jest zupełnie inna i zahacza inną sferę życia Marta.
Życie prywatne Matta sypie
się. Jego żona jest wrakiem człowieka. Jej stan psychiczny
wymaga specjalistycznej opieki. Również z Mattel nie jest za
dobrze. W nocy może odreagować ma przestępcach, zaś w dzień
ucieka od ludzi, nie chcąc widzieć nawet bliskich. Jego stan
staje się coraz gorszy. Zmienić ma to zlecenie, jakie
przyjął Dakota od Luke Cage. Poprosił go o pomoc w
wyjaśnieniu sprawy brutalnego morderstwa, do którego
przyznał się były prawnik Ben Donovan, obracający się w
światku przestępczym. Wyrok to kara śmierci. Matt po jego
przesłuchaniu jest pewien, że to nie on popełnił to
przestępstwo. Czego tak się boi, że woli zginąć?
Świetnie skonstruowana
historia człowieka, który nie może poradzić sobie z
codziennością. Widać, jak stan Matta zmienia się z każdą
strona. W pewnym momencie jest bliski odejścia od zmysłów.
Dzięki nowej sprawie ma to się odmienić, przynajmniej na
chwilę. Również znaczący wpływ na jego życie mają związki z
kobietami, których nie unika. Brubaker otaczającym go
kobietom nadaje odpowiedniego charakterku, co sprawia, że
mają one ten pazur, zarówno w pierwszej, jak i drugiej
opowieści. Nie zabraknie małego romansu, po części
zmieniającego spojrzenie na świat samego Matta. Historia
posiada znakomity klimat kryminalny, który trzyma czytelnika
w napięciu. Z każdą strona nasza ciekawość wzrasta, co tak
na prawdę się wydarzy i kto stoi za tym wszystkim. Historia
posiada tyle zwrotów akcji, że czasami ciężko nadarzyć za
scenariuszem. Uczucie nudy nie istnieje, co świadczy o
bardzo dobrze skonstruowanej fabule.
Druga historia jest zupełnie
inna, tym razem dostajemy dużo Daredevila. Do miasta powraca
organizacja Dłoń, która to obrała sobie na cel właśnie jego.
Żeby tego było mało, Lady Bullseye rozpoczyna z nimi
współpracę. W dodatku na arenie pojawia się Kingpin, który
to oferuje Mattowi współpracę. Do gry włączy się również
Mistrz Izo. Co planuje Dłoń? Czy Kingpin ma dobre zamiary w
stosunku do Daredevila? Co wyjdzie ze współpracy Lady
Bullseye z Dłonią? Czy Daredevil może czuć się bezpieczny?
Historia z Daredevilem w roli
głównej pędzi na łeb na szyję. Mnogość wątków, morderstwa,
mroczne aspekty fabuły, czy nawet elementy fantasy, sprawiają,
że w połączeniu z superhero komiks jest niezły. Współpraca
Kingpina z Mattem jest wręcz szokującą. Od razu ciśnie się
na usta, że za chwilę zostanie zdradzony. W albumie znajduje
się wyjaśnienie, a raczej historia Kingpina sugerująca, co
jest w stanie zrobić dla zemsty. I ten Mistrz Izo, wręcz
mistyczna postać wpleciona w realia Nowego Jorku. Ma w sobie
to coś.
Historia ta nie jest prosta w
odbiorze. Skierowana jest do czytelników lubiących
przemyślane, mroczne i dojrzałe opowieści. Brubaker wycisnął
z niej wszystko to, co było możliwe. Wspiął się na wyżyny
swoich możliwości i zrobił coś, co zaskoczyło wielu. Jego
styl potrafi wkręcić na tyle, że w pewnym momencie wydaje
się, że historia mogła wydarzyć się na prawdę, no może poza
kilkoma elementami. Nie ma tu miejsca na głupie wtrącenia,
groteskę i przeciąganie fabuły. Może kreska nie jest moim
ideałem, jednak sprawdza się pod wieloma względami. Wydanie
świetne - twardą oprawa i najlepsze materiały. Bez problemu
można polecić ten tom, jak i całą serię.
|
|