|
Akcja
rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, w Nowym Jorku. Miasto
zaczyna ogarniać panika spowodowana niewyjaśnionymi
morderstwami. Pojawił się ktoś, kto rozpoczął swoistą grę o
życie ze stróżami prawa. Maniakalny morderca jest wirtuozem i
każdą zbrodnię inscenizuje z chirurgiczną pomysłowością, jak
jakieś dzieło sztuki. Niepowiązane do tej pory zabójstwa
kloszardów Nowego Jorku, przyjmują zupełnie inne znaczenie, gdy
ofiarami stają się osoby znane i szanowane w mieście. Policja
niestety nie ma pomysłu na to jak rozprawić się z seryjnym
mordercą. Wszelkie próby zaskoczenia zabójcy kończą się
całkowitą klapą. Okazuje się, że morderca jest niezwykle
przebiegły i inteligentny, i jest zawsze o jeden krok do przodu.
W swoistej zabawie z detektywami, morderca pozostawia ślady,
które mają im pomóc odnajdywać ofiary. Policja postanawia
wykorzystać do znalezienia mordercy znanego kryminalistyka,
jednego z najlepszych w kraju. Znanego z wydania kilku
bestsellerów, który w kręgach policyjnych uchodzi wręcz za żywą
legendę. Jest nim Lincoln Rhyme, który jest sparaliżowany.
Kiedyś w czasie prowadzonego przez siebie śledztwa w sprawie
policjanta zamordowanego w nowojorskim metrze, uderzyła go
belka, która na niego spadła. Został sparaliżowany. Może ruszać
tylko jednym palcem i głową. Lincoln Rhyme mimo wypadku pozostał
sprawny umysłowo, a że był osobą wyjątkową to policja
postanowiła wykorzystać jego inteligencję do znalezienia
przebiegłego sprawcy. Był to świetny pomysł, gdyż Lincoln Rhyme
był już tak zrezygnowany swoją sytuacją życiową, że myślał nawet
o samobójstwie. Pomocą służy mu Amelia Sachs. To młoda,
niedoświadczona policjantka, która staje się łącznikiem ze
światem przykutego do łóżka detektywa. Na początku nie jest
zachwycona tym, że przyjdzie jej pracować ze sparaliżowanym
człowiekiem. Po czasie oboje zaczynają rozumieć, że bez siebie
nawzajem nie uda się rozwiązać tej sprawy. Po czasie zaczyna się
zauważać wręcz magnetyzm tej pary. Rozpoczyna się wyścig, który
czytelnika będzie trzymał w napięciu do samego końca. Sypialnia
Lincolna zostaje przekształcona w wielkie laboratorium, gdzie
analizie poddana zostaje każda okoliczność mogąca przybliżyć
policję na trop przestępcy. Lincoln Rhyme wie, że następne
zbrodnie są tylko kwestią czasu. Nie zdaje sobie sprawy z tego,
że morderca w swoich planach umieścił także Lincolna, jako
ostateczną ofiarę.
Autor książki -
Deaver - to mistrz w wykorzystywaniu terminów
kryminalistycznych. Pojawiają się specjalistyczne nazwy
wykorzystywanego sprzętu do wyścigu z poszukiwanym wrogiem.
Nastrój książki jest paraliżujący. Czuć klimat grozy unoszący
się w powietrzu. Z każdą stroną napięcie rośnie coraz bardziej.
Czytając tą powieść nie mamy pojęcia co może wydarzyć się za
chwilę. Wydarzenia nas zaskakują. W pewnych momentach możemy
poczuć się jak morderca, gdyż widzimy dziejące się wydarzenia
jego oczami. Jak świetna jest to książka i warta przeczytania
niech świadczy fakt, ze na motywach tej powieści został
nakręcony film pod takim samym tytułem w głównych rolach z
takimi gwizdami jak Angelina Jolie i Denzel Washington.
"Kolekcjonera kości" wyreżyserował Phillip Noyce.
AUTOR
RECENZJI:
ZOFIA S.
RECENZJA KONKURSOWA |
|