|
Śmiertelne
sny to druga powieść o przygodach Wojowników Nocy. Jej akcja
rozgrywa się w Filadelfii, na dwóch płaszczyznach- na jawie i w
śnie. To, co dzieje się w świecie rzeczywistym to bardzo
brutalne morderstwa i problemy policji, która nie może znaleźć
sprawcy. A nie może tego dokonać, dlatego że mordercą jest
starożytny demon. Aby go pokonać powołuje się Wojowników Nocy,
formację broniącą ludzkość przed złowrogimi mocami
nadprzyrodzonymi. Tutaj rozciąga się druga z płaszczyzn-to w
śnie Wojownicy Nocy rozprawiają się z demonami za pomocą
niezwykle wyszukanych broni, tutaj także giną (umiera dusza, a
ciało popada w śpiączkę na jawie).
Tym razem Wojownicy
rozprawiają się z Wielkim Cieniem, demonem znanym na całym
świecie. Żywi się ludzkim strachem przed śmiercią, który
zresztą go przyciąga. Do walki stanęli zarówno Kasyx,
doświadczony Strażnik Mocy oraz grupa żółtodziobów, którzy
za zadanie mają wyciągnąć Kasyksa z krainy snu oraz
pokonanie Wielkiego Cienia.
Uważam, że Śmiertelne sny to
jedna z lepszych powieści Mastertona (pod względem
warsztatu, oczywiście). Zbudowana jest wokół schematu mitu
inicjacyjnego, jednak schematu bardzo skomplikowanego
(zainteresowanych schematem odsyłam do książki Josepha
Campbella Bohater o tysiącu twarzy). Okazuje się, że schemat
ten można przerwać po to, aby rozpocząć go od nowa z tą
różnicą, że jego bohaterem uczynić grupę ludzi (zazwyczaj
bohater mitu inicjacyjnego występuje samodzielnie). Na
koniec (i to jest dla mnie zabieg wprost mistrzowski) zaś
połączyć oba schematu w jeden i doprowadzić w ten sposób
powieść do końca.
Pomimo doskonałego pomysłu na
powieść nie udało się autorowi uchronić od schematyczności.
Nie da się ukryć, że Masterton produkuje horrory według
jednego, ewentualnie dwóch wzorów, tak samo jak nie da się
ukryć, że zaczyna być po prostu nudny.
O jaki wzór chodzi? Oto on:
pojawia się bohater, który zostaje doświadczony (albo bez
swojej zgody wciągnięty w intrygę) przez nieznane siły,
które, oczywiście, musi zwalczyć (a więc biega po
bibliotekach, aby dowiedzieć się, z kim ma do czynienia,
przygotowuje się zbrojnie albo mentalnie), zawsze znajdzie
się koło niego ekspert (tzw. przewodnik), który naprowadza
bohatera na właściwy trop. No i zawsze pojawia się jakaś
kobieta, która bohater musi zaciągnąć do łóżka ( po tym
wydarzeniu ona albo ginie, albo zostaje żoną bohatera).
Podobnie jest w
Śmiertelnych snach. Nie będę się jednak zbyt długo
rozwodzić na temat powtarzalności, gdyż w przypadku
twórczości Mastertona prawdziwym wydarzeniem jest właśnie
odejście od wzorca. Natomiast skupie się jeszcze na sposobie
prowadzenia narracji. Akcja dzieje się szybko, przy
całkowitej ekonomizacji języka (to także jest typowe dla
Mastertona). Znaczy to mniej więcej to, że Masterton skupia
się na konkretnym opisaniu jakiejś sceny bez wykorzystania
żadnych dodatkowych słów. I to jest wielka zaleta, która
docenić potrafią wszyscy czytelnicy, którzy nie lubią
zbytniego gadulstwa w najważniejszych momentach (np. scenach
walki).
AUTOR
RECENZJI:
NIANIA_OGG |
|